czwartek, 3 października 2013

Gaz łupkowy (i nie tylko)

Wyczytałem dziś w fachowej prasie (prasy popularnej nie da się ostatnio czytać), że dwa dni temu miało miejsce w Gdańsku tzw. wysłuchanie publiczne dotyczące gazu łupkowego.

Wieża wiertnicza dla gazu łupkowego w Łebieniu (pomorskie). Fot. Lane Energy Poland

W ramach spotkania, poza innymi ciekawymi kwestiami, przedstawiciel Ministerstwa Środowiska tłumaczył dlaczego gaz z łupków jest nam potrzebny. 

To, że gaz łupkowy może nas uniezależnić energetycznie od Rosji było już wcześniej dla mnie oczywiste. Wiem też, iż w USA ceny gazu po opanowaniu technologii łupkowej spadły kilkukrotnie.

Pokazując powyższe aspekty, autor prezentacji przedstawił nastepujący diagram:


Muszę powiedzieć, że mapka nieco mnie zszokowała. Dobrze, że dziś już dysproporcje są łagodniejsze, ale cena gazu z roku 2012 nie świadczy dobrze o profesjonaliźmie polskich negocjatorów wysłanych do Gazpromu.


Przechodząc z geopolityki na moje lokalne podwórko, mogę się pochwalić, że nasz dom jest już zasilany gazem ziemnym. Kiedyś wspominałem, że dopiero co wybudowano u nas sieć gazową, więc mogłem w końcu zrezygnować z gazu płynnego zasilanego ze zbiornika.


Tak więc, przynajmniej teoretycznie, tegoroczna zima powinna być dla nas nieco tańsza. Oby!


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2735) wiara (1128) podróże (961) polityka (712) Pismo Św. (702) po ślonsku (448) rodzina (416) Śląsk (414) historia (399) Kościół (367) zabytki (356) humor (301) Halemba (291) człowiek (256) książka (218) święci (216) praca (210) muzyka (206) gospodarka (177) sprawy społeczne (177) Ruda Śląska (153) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (105) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (89) sport (82) dziennikarstwo (76) film (67) wojna (61) Papież Franciszek (58) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (44) varia (38) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)