Wielki Czwartek to też moje święto, bo jako Nadzwyczajny Szafarz Komunii Świętej, z Eucharystią, której pamiątkę ustanowienia dziś obchodzimy, jestem bardzo związany.
Eucharystia w Bożym Grobie w Jerozolimie - 22.01.2020 |
I dopiero teraz, po 10 latach posługiwania chorym i starszym parafianom, którzy czasem przez wiele lat nie mogą przyjść do kościoła, potrafię współczuć. Teraz odkrywam ich cierpienie, ich tęsknotę, ich wiarę. Teraz, gdy ja też od 4 tygodni nie byłem w kościele i nie mogłem skorzystać z ukochanego Sakramentu Eucharystii, dopiero wiem, co oni przeżywają.
Dziś szczególnie tęsknię. Od lat zachwycam się Liturgią Wielkiego Tygodnia. Lubię ten zakrystyjny harmider, dreszczyk emocji, czy wszystko się uda i potem uczestnictwo w tych niezwykłych wydarzeniach celebrowanych w Wielki Czwartek, Wielki Piątek, Wielką Sobotę i Niedzielę Zmartwychwstania.
Dla nas Szafarzy dzisiejszy dzień jest zawsze sporym wyzwaniem, bo - przynajmniej u nas na Halembie - to jedyny dzień w roku, gdy udzielamy w kościele Sakramentu pod dwoma postaciami Chleba i Wina. Trzeba podwójnie uważać, bardziej być skupionym i świadczyć nie tylko słowem "Ciało i Krew Chrystusa", udzielając Komunii Świętej.
W obecnym czasie, gdy dostęp do Eucharystii jest niemożliwy, muszę pamiętać, że Bóg nie jest ograniczony Sakramentami. On jest obecny.
Nasze dzisiejsze pozostanie w domu, to jak umycie nóg tym, których moglibyśmy zarazić.
Nawet w tych niecodziennych okolicznościach, życzę wszystkim:
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz