Właśnie zakończyłem oglądanie serialu Fauda
Autonomia Palestyńska - zdjęcie moje (nie z serialu) |
Niezależnie od faktu, że film trzyma w napięciu, jest świetnie zrobiony i wciąga w fabułę, jakby się samemu było tam, w niespokojnych miejscach Izraela, Palestyny, Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy, pokazuje on również okrutną prawdę o wojnie.
Po obu stronach nienawidzących się narodów są zwykli ludzie, którzy chcą mieć kochające rodziny, chcą wychowywać swoje dzieci, chodzić do pracy, dbać o swoje domy, modlić się w synagodze lub meczecie.
Jednocześnie zamachy, przemoc, zbrodnie pociągają za sobą odwet, chęć zemsty i nakręcają wzajemną spiralę nienawiści.
Jest jeszcze jeden aspekt, który też w serialu można było zauważyć. Wojna degraduje człowieczeństwo zaangażowanych w nią ludzi. Nie tylko odbija się na ich życiu prywatnym, ale niszczy im psychikę, poczucie moralności i sumienie. Wojna nie tworzy bohaterów. Wojna rujnuje ludziom życie.
W chwili, gdy ważą się losy Ukrainy i pokoju w Europie, trzeba zrobić wszystko, co możliwe, by szaleńcy nie popchnęli nas do wojny.
Nie ma innego rozwiązania, jak ewangeliczne: Zło dobrem zwyciężaj.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz