Kilka dni temu znalazłem na mojej automatycznej sekretarce następującą "rozmowę":
To sobie moja "sekretarka" z czyimś "robotem" pogadały.
Trzeba jednak przyznać, że robot, który mi się nagrał jest już bardzo profesjonalny i trudno go odróżnić od prawdziwej osoby.
Dobrze, że moja "sekretarka" była mało rozmowna, bo w przeciwnym razie nasze automaty byłyby w stanie poza mną zrobić jakieś interesy. To właściwie zaczyna być realne zagrożenie.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz