Tak, przyznaję uczciwie, nie jestem w tej sprawie obiektywny.
Co najmniej z dwóch powodów:
Po pierwsze, moi synowie jeszcze chodzą do szkoły (wyższej i średniej) i mam takie marzenie, by ich kształcili ludzie na poziomie, solidni, z wysokim prestiżem społecznym, z autorytetem i mam pełną świadomość, że za takie wymagania trzeba ludziom dobrze płacić.
Po drugie, moja żona jest nauczycielem i wiem ile ten zawód, jeśli chce się go rzetelnie wykonywać, wymaga od człowieka. Za takie poświecenie trzeba ludziom dobrze płacić.
Gdy chodziłem do podstawówki, mieliśmy takie ławki |
I jeszcze jedno, popieram nauczycieli również z wdzięczności dla tych wszystkich z mojej młodości, którzy sprawili, że mam tę wiedzę, jaką mam, że jestem dobrze wykształcony, a mój obraz świata jest - jak mniemam - dość szeroki.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz