Zrobiłem dziś służbowo za kierownicą 601 km. Gdyby to nie było służbowo, nie na zachód, a na południe i gdyby doliczyć jeszcze połowę, dojechałbym dziś na Chorwację. :)
No niestety, o wakacjach to trzeba już zapomnieć. Choć trudno rozstać się z myślą o np.
Wyspie Krk, gdy temperatura w cieniu osiągnęła dziś 36 st. C.
Wracając ze spotkania, zatrzymałem się na chwilę w Legnicy. Nigdy wcześniej tam nie byłem.
Co tam widziałem?
|
Gmach Urzędu Miejskiego
|
|
Okolice Rynku z teatrem i katedrą w tle |
|
Okolice Rynku - widok w przeciwnym w kierunku |
|
Katedra |
|
Ul. Najświętszej Marii Panny z kościołem ewangelickim w tle |
|
Galeria handlowa |
|
Zamek |
|
Fasada kościoła franciszkańskiego |
|
Legnicka Pani |
|
Kościół franciszkański - wnętrze |
|
Kościół franciszkański |
Legnica, jeśli cokolwiek można powiedzieć po godzinnym spacerze, to dziwne miasto. Pełno w niej koszmarków - wstrętnych budynków wybudowanych w czasach słusznie minionych. A jednocześnie można tu znaleźć piękne perełki, jak na powyższych zdjęciach.
Po przechadzce, z przyjemnością wsiadłem z powrotem do klimatyzowanego auta. Już teraz wiem, dlaczego o Legnicy się mówi, że to
najcieplejsze miasto Polski.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz