Kilka tygodni temu odwiedziłem na chwileczkę Bochnię.
Byłem tam pierwszy raz, ale co mnie zaskoczyło, znalazłem wiele podobieństw do mojej rodzinnej Halemby.
U nas kościół, w którym byłem chrzczony, jest pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej.
Kościół MBR na Halembie |
W Bochni znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej.
Sanktuarium MBR w Bochni |
Na Halembie mamy wielką i głęboką kopalnię węgla kamiennego.
KWK Halemba |
Bochnia może się za to poszczycić o wiele dłuższymi (XII w.!) tradycjami fedrunku też kamiennej, ale oczywiście soli.
Szyb Sutoris - Bochnia |
Nie dawno pokazywałem nasze nowe wagoniki na rondzie.
Rondo na Halembie |
Na bardzo podobne wózki można trafić niemalże na każdym kroku w Bochni.
Wagonik z szybu Herman w Bochni |
Jedna jest natomiast zasadnicza różnica. Na Halembie, a chyba i na całym Śląsku nie ma pomnika króla Kazimierza Wielkiego.
Król Kazimierz Wielki - rynek w Bochni |
Na cokole znajduje się tu następujący napis:
Królowi
chłopków opiekunowi miast
Kazimierzowi Wielkiemu
swemu dobroczyńcy
Bochnia
1871
Zastanawiam się, jak mógłby brzmieć napis na pomniku tegoż króla, gdyby go postawić u nas. Może na przykład tak:
Królowi
Kazimierzowi Wielkiemu,
który pozwolił nam zasmakować kultury Czeskiej
a w konsekwencji również Austriackiej, Pruskiej i Niemieckiej
wdzięczni Ślązacy
Dla niezorientowanych tylko przypomnę, że Kazimierz Wielki w roku 1335 sprzedał Śląsk królowi Czech - Janowi Luksemburskiemu. Nie mamy mu tego za złe - taki to już los pogranicza.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz