Już gdy przebudziłem się w nocy, lało. Od rana w nasze okno dachowe nad sypialnią stukają delikatne krople wiosennego deszczu.
Moja pierwsza myśl była dziś taka: "Boże, zalej nas deszczem Twojego Miłosierdzia".
Jezu ufam Tobie!
Byłem w piątek służbowo w Krakowie i nawet widziałem z samochodu łagiewnickie sanktuarium, bo przejeżdżaliśmy tuż obok. Niestety nie było możliwości się zatrzymać. Nie szkodzi.
Ostatni raz byliśmy tam z chłopakami na chwilę na jesieni 2010.
Wracając do deszczu, to dziś na FB werset z Biblii, który mi przesłano jest następujący:
"Bo rozleję wody po spragnionej glebie i zdroje po wyschniętej ziemi.
Przeleję Ducha mego na twoje plemię i błogosławieństwo moje na twych
potomków." Iz 44,3
Dziękuję Ci Boże za Twoje Miłosierdzie. Dziękuję za Twojego Ducha, którego rozlewasz, jak deszcz, na całą naszą rodzinę.
Alleluja !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz