niedziela, 4 sierpnia 2019

Malta - dobra na niedzielę

Na Mszę Św. podjechaliśmy do Melliehy, do głównego Sanktuarium Maryjnego Malty.

Kościół w Mellieha

Msza była odprawiana znów po maltańsku, ale to nie szkodzi.

Znów piękny, tym razem biały Barok

Jedynie Alleluja śpiewali po ślōnsku, to się przyłączyłem:
"Gloria Mu dej, Alleluja
Gloria Mu dej, Alleluja
Gloria Mu dej, Alleluja
Gloria Mu dej"

Alech sie naśpiywoł!

Po Mszy zwiedziliśmy jeszcze pod kościołem kaplicę z cudownym obrazem Matki Bożej.

Kaplica Matki Bożej z Mellieha

W kawiarni na placu kościelnym wypiliśmy wyśmienitą latte i podjechaliśmy na plażę.

Plaża, a powyżej Sanktuarium w Mellieha

Tu spędziliśmy całe popołudnie.

Mellieha Bay

To się nazywa świętowanie niedzieli



Pozdrawiamy z Malty








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)