wtorek, 9 lipca 2019

Szwajcaria

Nigdy tu wcześniej nie byłem. Wyjazd też dodać nietypowy, bo pierwszy raz w życiu (przynajmniej tym dorosłym), wybraliśmy się w dwójkę z bratem.

Mieszkamy w cudownej miejscowości Salouf.

Mieszkamy gdzieś za tą bramą

Wokół nas bajeczne widoki.

Widok z okna naszego domu

Warto, zdecydowanie warto jednak z domu wyjść. Nie umiem się napatrzeć i to we wszystkie świata strony.

To chyba bardziej na północ

Daleki widok na południe

Jakby tego było mało, wybraliśmy się dzisiaj do Davos. Nie kręciliśmy się jednak po centrum niewielkiej miejscowości, do której raz do roku przyjeżdżają światowi przywódcy. Za to zafundowaliśmy sobie świetny spacer wokół jeziora.

Jezioro w Davos

Spotkaliśmy tam obok wiewiórek, ciekawe ptaszki.

Jaki to ptak?

I mimo, że jest tak pięknie, tęsknię do mojej żony. Ciągle jednak zauważam coś, co mi ją przypomina.

Hotel Ela

Serdecznie wszystkich, a przede wszystkim moją Elę pozdrawiam ze Szwajcarii.

Pozdrawiam








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)