Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu.
Ujrzał i uwierzył.
Co takiego w grobie Jezusa ujrzał Jan, że to mu wystarczyło, by uwierzyć w Zmartwychwstanie?
To, że grób był pusty - to oczywiste. Ale Maria Magdalena (wcześniej, gdy jeszcze było ciemno) ten fakt zinterpretowała, że "zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono".
Co więc takiego zobaczył Jan z Piotrem?
Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu.
Dwa lata temu miałem okazję odwiedzić niewielką miejscowość w Abruzji we Włoszech. W głównym ołtarzu bazyliki w Manoppello jest wystawiona "chusta, która była na Jego głowie".
Chusta z Manoppello |
Twarz mężczyzny ze złamanym nosem, z wyrwaną brodą, poraniona lecz w przeciwieństwie do "Całunu Turyńskiego" oczy nie są tu już zamknięte.
Czy dla Piotra i Jana właśnie ta chusta z odbiciem ich zamordowanego Mistrza, ale na powrót z otwartymi oczyma nie była pierwszym "dowodem", że Jezus zmartwychwstał?
Więcej o ciekawej historii powyższego wizerunku można przeczytać tu: KLIK
Alleluja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz