czwartek, 24 lipca 2014

Kinga w Płocku

Wczoraj jedliśmy obiad (a może to już była kolacja) na rynku w Płocku.

Widok od naszego stolika mieliśmy wprost na Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, o którym już wspominałem.


Tak się złożyło, że wczoraj wieczorem umówiliśmy się, że rano przyjedziemy w to miejsce na poranną Mszę Świętą, która jest tu odprawiana już o 6.30. 

Daliśmy radę. Tym bardziej, że w miejscu na obrzeżach Płocka, gdzie spaliśmy, kogut zaczął piać o 4.06 i powtarzał swoje wrzaski regularnie co 20 sekund. Po pół godzinie w końcu wstałem i zamknąłem okno w swoim pokoju.

Dobrze było zacząć dzień Eucharystią i to w tym szczególnym miejscu.


Podczas Mszy Św. okazało się, że dziś jest wspomnienie św. Kingi - tej, która zapoczątkowała odkrycie złóż i wydobywanie w Polsce soli - jednego z bogactw naturalnych naszej ziemi.

Sytuacja ta jest o tyle niesamowita, że moje ostatnie częste wyjazdy do Płocka i w okolice są związane właśnie z projektem budowy nowej kopalni soli. 

Mam więc nadzieję, że kto, jak kto, ale św. Kinga będzie nam w naszej pracy błogosławiła.


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2714) wiara (1121) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (699) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)