wtorek, 22 lipca 2014

70 lat PRL

Nie tak dawno cieszyłem się z 25 lat wolnej Polski.

Dziś, 22 lipca muszę też powiedzieć, że niestety sporo w nas wszystkich zostało PRL-u (we mnie pewnie też).

Muzeum PRL-u

Czasem mam nawet wrażenie, że są takie dziedziny naszego życia społeczno-politycznego, gdzie bardziej lub mniej świadomie do PRL-u wracamy.

Nacjonalizacja
Może kogoś irytować, że się powtarzam, ale dla mnie jednym z kluczowych argumentów, który wskazuje na PRL w dzisiejszej rzeczywistości III RP jest zafundowana nam przez władzę nacjonalizacja oszczędności z OFE. Nie spodziewałem się, że w demokratycznym państwie doczekamy takiej sytuacji.

Partia
Wiem, to już nie jest PZPR. Tak się jednak porobiło, że klasa polityczna w znacznym stopniu odkleiła się od społeczeństwa. Nie mówię tu jedynie o PO, choć partia rządząca ma w tym procederze siłą rzeczy największy udział. Od 25 lat ciągle te same twarze. System prawny oraz sposób finansowania poczynań politycznych został tak utrwalony, by nikt nowy z pomysłami lub większym entuzjazmem nie miał prawa się przebić. Immunitety, przywileje, życie ponad prawem, wydawanie publicznych pieniędzy w zastraszającym tempie, to niestety codzienny obrazek współczesnego PRL-u.

Szykanowanie za przekonania
Różnica między PRL-em jest taka, że w PRL-u, jak ktoś miał prawe sumienie i nie należał do partii, to po prostu na żadne stanowiska się nie pchał. Siedział cicho, robił swoje i starał się nie wychylać. Dziś owszem wielu, którzy mają swoje przekonania inne, niż te politycznie poprawne, zajmuje nawet eksponowane pozycje. Jednak, gdy okaże się, że z jakiegoś powodu jest to potrzebne, można przygotować proces pokazowy i wywalić kogoś z roboty nie czekając na orzeczenie sądu lub Trybunału Konstytucyjnego.

Biurokracja
W PRL-u wydawało nam się, że biurokracja jest rozdymana. Wtedy urzędnik mógł z szarym człowiekiem zrobić wszystko. Tak, w PRL-u nam się wydawało - dziś wiemy, że biurokracja potrafi być nieograniczona, ciągle się rozrastać i pochłaniać każdą ilość pieniędzy podatników, utrudniając tym ostatnim wszelkie przejawy życia. Czy ktoś jeszcze pamięta, że w pewnym momencie III RP miał powstać korpus urzędniczy, który byłby sprawny, kompetentny i zatrudniany z uwagi na umiejętności, a nie koneksje polityczne? Takie mieliśmy kilkanaście lat temu marzenia.

Pewnie można by tak wymieniać dalej. Nie jestem jednak miłośnikiem narzekania, więc przerwę w tym miejscu.


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2714) wiara (1121) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (699) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)