Jak minęły Wam Święta?
A może nie minęły. Może trwają dalej.
U mnie trwają, choć delikatnie przechodzą w dzień powszedni.
Mam do Nowego Roku urlop, choć trochę obowiązków, które na mnie czekają, już się upomina, by się za nie zabrać.
Zostało jeszcze trochę smakołyków: makówki, dobra szynka i inne. Ale właśnie zjadłem ostatnią kostkę tej, jednej z lepszych czekolad, które kupujemy tylko na święta.
Na kominku dalej stoją rozłożone kartki świąteczne, a są i takie (wiem), które jeszcze przyjdą, bo przed Bożym Narodzeniem nie zdążyły. :)
Niech Święta trwają - w sensie: "Bóg z nami".
Pozdrawiam i powyższego życzę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz