niedziela, 15 lipca 2012

Plaża topless - św. Marka

Wczoraj chcieliśmy się wybrać przed południem na kolejną plażę i po zapakowaniu samochodu, żona zauważyła, że w prawym tylnym kole nie mamy powietrza. :(

Szczerze mówiąc zdarza mi się to trzeci raz w życiu, a jeżdżę autem od 20 lat.

Ponieważ auto mam zaparkowane pod pensjonatem na dosyć dużym pochyle, bałem się je podnosić w tym miejscu. Zdecydowałem się więc podjechać kilkadziesiąt metrów na bardziej równy teren.

Niestety przed wyjazdem nie sprawdziłem koła zapasowego. Całe szczęście czekało ono sprawne i napompowane na taką okazję. Nawet wymiana koła poszła mi dość sprawnie. Podobno chcą mnie teraz zatrudnić w Formule 1.

Oczywiście wymiana koła to dopiero połowa sukcesu. Teraz trzeba było znaleźć wulkanizatora. Dobrze, że mamy internet. Łukasz znalazł jakiś warsztat w mieście Krk. Pojechaliśmy tam za nawigacją. Mieliśmy szczęście, bo był pomimo soboty otwarty. Wyciągnąłem z bagażnika dziurawe koło i wtedy zauważyłem, że mamy w nim wbitą na sztorc śliczną śrubę. Pokazałem to mechanikowi, a ten zabrał się do roboty. Po pół godzinie dostałem z warsztatu z powrotem dobre koło, a zapytany mechanik zapewniał mnie, że tysiąc kilometrów do domu dojadę (koło zapasowe wróciło na swoje miejsce). Całość kosztowała mnie raptem 70 kun.



Tak więc po przedpołudniowych przygodach na plażę wybraliśmy się dopiero po obiedzie.

Tym razem pojechaliśmy do sąsiedniej miejscowości Risika. Tam skierowały nas strzałki wąską, ale nowiutką drogą na "sandy beach" św. Marek. W Chorwacji często plaże są nazywane imionami świętych. W Chorwacji też w zasadzie nie ma plaż piaszczystych. A tu niespodzianka - pewnie piasek dowieziony, ale miło go czuć pod stopami, zamiast ostrych skał, szczególnie pod wodą.

Ludzi było dosyć sporo, choć mniej niż w Bašce. Po kilku minutach cała rodzinka orzekła, że w tym roku pierwsze miejsce przyznajemy plaży św. Marka w Risiku.

Na plażach w Chorwacji zdarza się, że pojedyncze kobiety opalają się topless. Niestety najczęściej jest tak, że średnia wieku w tej dyscyplinie wynosi 55 lat. :)

Choć bardzo rzadkie wyjątki się zdarzają i człowiek może podziwiać piękno natury - oczywiście mam tu na myśli morskie i górskie krajobrazy obserwowane z plaży. :)

Co tam będę pisał. Najlepiej pokażę jakieś zdjęcie.

Plaża św. Marka w Risiku
Panorama plaży św. Marka w Risiku


Pozdrawiam z Chorwacji





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2713) wiara (1120) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (699) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (411) historia (393) Kościół (364) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)