Byłem w Zgorzelcu na chwilę jakieś 25 lat temu. Przyjechałem wieczorem do hotelu i pytam panią w recepcji:
- Jest tu coś ciekawego do obejrzenia w tym mieście?
Pani znudzonym wzrokiem na mnie spojrzała i powiedziała:
- Tu nic nie ma.
Mimo to wyszedłem na krótki spacer i w pewnym momencie natknąłem się na takie nic:
Szczęka mi opadła. Tak zapamiętałem Zgorzelec.
Dziś, choć też jestem przejazdem, miałem chwilę, by się rozejrzeć, a nawet zajść do Görlitz, co wtedy nie było możliwe.
Nad graniczną Nysą Łużycką |
W tle kościół ewangelicki Piotra i Pawła |
Widok z Görlitz na polską stronę miasta |
Görlitz |
Choć to Górne Łużyce, wiedzą, co jest dobre |
Ślōnzok w Niymcach 😉 |
Śpię dziś zaraz obok w Pałacu w Łagowie. Ładne miejsce.
Pałac w Łagowie. Schloss Leopoldshain |
Przyjechałem, żeby się trochę uspokoić 😉
Niě nerwuj Hanysa! |
Piękne miejsca dobrze mi zrobią
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz