Gdy po wczorajszej rozmowie papieża Franciszka z patriarchą Cyrylem przeczytałem najpierw (bo najpierw się pojawił) komunikat strony rosyjskiej, pomyślałem sobie, że to po prostu kremlowska propaganda.
Gdy kilka godzin później ukazała się watykańska wersja, czułem się zupełnie rozbity. Ona niespecjalnie różniła się od tej moskiewskiej, niestety.
Watykan |
Nie, nie będę analizował ani omawiał tego, co przedstawiono z rozmowy. Chciałem tylko wyrazić mój wielki smutek, zawód i rozgoryczenie.
Niezmiennie pokoju życzę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz