sobota, 22 września 2012

Słodkie życie

Kupiłem wczoraj na dworcu w Warszawie kanapkę i colę. Usiadłem przy stoliku wraz ze starszym małżeństwem. Oczywiście zapytałem, czy mogę się przysiąść. Było tam dosyć ciasno, więc gdy zauważyłem, że pani rozgląda się za cukrem do swojej kawy, zaproponowałem, że jej przyniosę. Kobieta z wyraźną ulgą w głosie stwierdziła, że mimo wszystko można jeszcze dziś w ludzi wierzyć. Potwierdziłem, że ludzie są różni, ale jednak generalnie ja też uważam, że trzeba ludziom ufać. Cukier wraz z łyżeczką do pomieszania przyniosłem.

Trochę osłodziłem starszej pani życie. :)

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2712) wiara (1120) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (699) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (411) historia (393) Kościół (364) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (252) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)