Znalazłem dziś w internecie następujące zdanie:
"Wicepremier Waldemar Pawlak uważa, że działania podjęte w bytomskiej
dzielnicy Karb, gdzie z powodu szkód górniczych trzeba było wykwaterować
kilkaset osób, to udany przykład współpracy miejscowej kopalni,
samorządu i lokalnej społeczności." KLIK
Czytam i oczom nie wierzę.
Może trzeba Panu Premierowi przypomnieć kilka faktów.
Dokładnie rok temu, w sierpniu i wrześniu 2011 ludzie, od lat mieszkający w domach w dzielnicy Karb w Bytomiu, musieli, często w pośpiechu, po prostu się ewakuować. Państwowa kopalnia Bobrek-Centrum należąca do Kompanii Węglowej S.A. zrujnowała ludziom ich mieszkania. Trzeba tu dodać, że to nie były jakieś peryferia miasta z rozproszoną zabudową. Ta tragedia dotknęła kilkuset osób.
Jesteśmy na Śląsku do szkód górniczych przyzwyczajeni. Nie straszne nam wstrząsy, byleby sie szolki z byfyja niy wysypywały. Rozumiemy, że teren osiada i tam, gdzie kiedyś było równo, dziś jest nawet kilkanaście metrów głęboka dolina, byleby sie skuli tego nom rzyki do chałup niy wlywały. Naturalne, że gdy budowałem dom, musiałem na jego zbrojenie z zabezpieczeniem na szkody górnicze wyłożyć ponad 20 tysięcy złotych więcej, byleby groba choby czyńś tych piniyndzy potym łoddała curik.
W czasach socjalizmu wmawiało się nam, że "za Niemca" Hitler prowadził u nas w Polsce gospodarkę rabunkową. (Co było oczywistym kłamstwem, bo z jego punktu widzenia, to nie była Polska). Natomiast po wojnie ludowa ojczyzna z rozwiniętą techniką potrafi tak fedrować, żeby szkód górniczych prawie nie było. Nie wiem czy potrafiła, ale na pewno tego nie realizowała. Wtedy dopiero zaczęła się w najlepsze gospodarka rabunkowa - kolejne plany wydobycia trzeba było przekraczać i właśnie wtedy zrujnowano całe miasta (w tym chyba najbardziej właśnie Bytom, ale nie tylko), dzielnice, kościoły, domy i inne obiekty, w tym cała infrastruktura. Przykład z mojej branży: Jak myślicie, dlaczego największy w Polsce wskaźnik nieszczelności sieci wodociągowej, więc i starty wody, występuje na Śląsku? Chyba nie dlatego, że tu budowano rurociągi z gorszych materiałów.
Gdy rozpoczął się kapitalizm, czyli od ponad 20 lat i potem, gdy żyjemy już w standardach Unii Europejskiej, wydawałoby się, że koszty wydobycia węgla powinny obejmować też pokrycie wszelkich strat w środowisku naturalnym. Chcąc w obecnych uwarunkowaniach prawnych wybudować kawałek drogi, trzeba najpierw dogłębnie zbadać, czy się przypadkiem nie zrobi krzywdy ptaszkom, żabkom, kwiatkom, itp. A jak pokazuje przykład Karbia i setki innych mniej spektakularnych ludzkich tragedii, węgiel można fedrować nie zważając na środowisko życia człowieka.
Policzmy, ile kopalnia wypłaciła odszkodowania, biorąc pod uwagę dane przytoczone w przeczytanym dziś artykule. 5 mln zł w rozbiciu na 170 podpisanych ugód oznacza, że średnio właściciel mieszkania otrzymał niecałe 28 tys. zł - kwota powalająca. Dziwię się, że tylko 5 rodzin skierowało sprawę do sądu. Ponadto "za uciążliwości (!) związane z koniecznością zmiany mieszkania" kompania wypłaciła po 2 tys. zł od najemcy - to chyba na wynajęcie furmanki na przeprowadzkę. Zaś osoby, które zamieszkały u rodziny lub u przyjaciół dostawały po 200 zł miesięcznie - pewnie żeby im się dorzucić do czynszu.
Dziś po roku od tamtej tragedii w dalszym ciągu na swoje mieszkanie czeka 60 (!) rodzin.
Czy tak się traktuje ludzi w środku Europy w XXI wieku?
Panie Pawlak!
"Udany przykład współpracy miejscowej kopalni,
samorządu i lokalnej społeczności" to byłby wtedy, gdyby ludzie o tym, że pod nimi fedruje kopalnia wiedzieli jedynie z tego, że mają w tej kopalni zatrudnienie, a nie że im się domy powywracały. A samorząd miał nie tylko pokryte wszystkie szkody (bo to jest psi obowiązek każdego przedsiębiorcy, również państwowego), ale jeszcze dodatkowa partia podatków mogła w gminach, dla dobra mieszkańców, zostawać.
Strasznie się zdenerwowałem, ale jest to brutalny przykład z jaką niewiarygodną arogancją politycy traktują dziś swoich wyborców.
Czy jest to też kolejny przykład w jaki sposób Polska traktuje Śląsk?
Na to pytanie niech każdy odpowie sobie sam.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz