Nie chodzi mi o to, żeby robić onetowi reklamę lub antyreklamę, ale jak tak spojrzę na stronę główną portalu
to się zastanawiam: ludzie na prawdę wchodzą w te poszczególne linki i to czytają?
Pewnie czytają. Bo gdyby nie czytali, to onet by tego nie zamieszczał.
Ja jednak coraz mniej się chyba do współczesnego świata nadaję.
Pozdrawiam
Ja też. Tym bardziej, że moje dzieci też potrafią sobie wpisać już onet.pl w przeglądarce. A Wilk i Zając może już dla nich nie być http://natablicy.pl/dzieci-nie-beda-mogly-ogladac-kreskowki-wilk-i-zajac-bo-jest-szkodliwa-dla-zdrowia,artykul.html?material_id=503f32d8142d5c9966000000
OdpowiedzUsuńnie tylko Ty się nie nadajesz - też się w tym gubię :-(
OdpowiedzUsuńTrochę mi ulżyło, że w swoich odczuciach nie jestem sam :) Dzięki
OdpowiedzUsuń