Na dzisiejszy wpis mam raptem 15 min.
Miałem jeszcze do załatwienia pewną sprawę, więc nie widziałem początku meczu Grecja - Czechy. Gdy po rozpoczęciu piłkarskiego spotkania wracałem samochodem do domu, usłyszałem w radio, że już Czesi wygrywają 2:0.
Gdy wszedłem do domu, telewizor niestety był zajęty. Żona ogląda jakiś film z Julią Roberts. Całe szczęście w komputerze mam tuner telewizyjny i mogłem sobie mecz puścić. Trochę mam z jakiegoś powodu obraz mało kolorowy, prawie czarno-biały, ale wszystko widać.
Grekom sędzia bramki nie uznał, więc pierwsza połowa zakończyła się dwupunktową przewagą naszych południowych sąsiadów.
Żeby było sprawiedliwie, kolejny mecz Polska - Rosja będę oglądał na naszym normalnym telewizorze.
Właśnie pokazują na żywo, jak Polacy wchodzą pod hotelem do autobusu.
Oby rosyjscy i polscy kibice zachowywali się rozsądnie i poza drobnymi incydentami, które już miały miejsce, nie doszło do jakichś poważniejszych incydentów. W myśl zasady z poniższego obrazka:
zdjęcie Pana Jakuba Szymczuka
Czy jest możliwe, żebyśmy z Rosją dziś wygrali?
No to jeszcze cytat z "Serca i Rozumu":
- Rozum, no przecież Ci mówię, że dziś kibicujemy Sercem".
O! Już grają dalej. Gooool! - dla Greków.
Pozdrowienia dla wszystkich kibiców (i nie tylko).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz