Dzisiejsze czytania mszalne są bardzo wymowne.
Z Księgi proroka Malachiasza:
Teraz zaś do was, kapłani, odnosi się następujące polecenie: Jeśli nie usłuchacie i nie weźmiecie sobie do serca tego, iż macie oddawać cześć memu imieniu, mówi Pan Zastępów, to rzucę na was przekleństwo. Zboczyliście z drogi, wielu pozbawiliście nauki, zerwaliście przymierze Lewiego, mówi Pan Zastępów. A więc z mojej woli jesteście lekceważeni i macie małe znaczenie wśród całego ludu, ponieważ nie trzymacie się moich dróg i stronniczo udzielacie pouczeń.
Z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan:
Pracowaliśmy dniem i nocą, aby nikomu z was nie być ciężarem. Tak to wśród was głosiliśmy Ewangelię Bożą.
Jezus w Ewangelii wg św. Mateusza:
Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą.
Czy to oznacza, że można dziś kapłanów poniewierać, gardzić nimi, widzieć w nich wszystkich wszelkie możliwe zło?
Nie.
Warto jednak, by oni nas, a my ich, byśmy z wzajemnością się traktowali, jak wskazuje Jezus:
Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.
To działa w obie strony.
Dobrej niedzieli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz