Gdy tak sobie jadę przez pół Polski autem, ale nie tylko wtedy, mam wielką przyjemność słuchać ciągle jeszcze nowych, a jednak wydaje się, że zaprzyjaźnionych od zawsze (z przyczyn oczywistych) stacji radiowych:
Jak się już tam pół roku temu chwaliłem, opłacam obie rozgłośnie, więc słucham z czystym sumieniem. Taki system finansowania radia ma dodatkowo tę zaletę, że nie emitują reklam. Zauważyłem, że się od tego po prostu odzwyczaiłem i gdy włączę np. Radio eM, to reklamy mnie strasznie denerwują.
Mam oczywiście i ulubione audycje, i redaktorów, których z przyjemnością słucham. Są też takie programy, które nie trafiają w moje gusta. To, że powstały radia dwa, ma dodatkowo tę zaletę, że jak w jednym mi coś nie podchodzi, mogę przełączyć na drugie i na odwrót.
Biorąc powyższe pod uwagę, zaczynam dochodzić do wniosku, że koniec końców dobrze się stało, że Trójka się skończyła.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz