czwartek, 28 listopada 2019

Święto Dziękczynienia

Właściwie mógłbym być... Amerykaninem.

I to nie tylko od święta.

Mam za co Bogu dziękować i to codziennie.


Na przykład dziś za to, że:
  • wstałem rano o 5.50 zdrowy i szczęśliwy
  • mogłem uczestniczyć w Eucharystii, czyli Dziękczynieniu w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Rynku w Płocku

Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Rynku w Płocku - dziś przed świtem
  • zjadłem doskonałe śniadanie w hoteliku, gdzie spałem
  • odbyłem owocne spotkanie z klientem
  • po 6h za kierownicą, szczęśliwie wróciłem do domu
  • napisałem rozważanie dla Opoki
  • dobre piwo nie jest złe
  • mogłem ogrzać stopy kochanej żonce

Święto Dziękczynienia to moje klimaty





Pozdrawiam






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)