Z racji ostatnich częstszych wyjazdów służbowych, dość szybko zakończyłem "czytanie" książki naszej nowej Noblistki - Pani Olgi Tokarczuk pod tytułem "Prawiek i inne czasy".
Jako, że lektura zbiegła mi się z czasem 50. urodzin, muszę powiedzieć, że bardzo dobrze się to zgrało, bo generalnie powieść ta jest o przemijaniu.
Lubię książki, które - jak tu - poza śledzeniem losów swoich bohaterów, próbują odkrywać coś więcej: inne światy, kawałki duszy, jakiś mistycyzm - choć w tym przypadku bardzo przaśny.
Mówcie sobie co chcecie, ale ja jakoś polubiłem Matkę Boską Jeszkotlowską.
Pozdrawiam
Uwielbiam prozę Olgi Tokarczuk. Wspaniały język, opisy,które nie nudzą i niezwykłe fizoficzno - psychologiczne spojrzenie na człowieka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam prozę Olgi Tokarczuk. Wspaniały język, opisy,które nie nudzą i niezwykłe fizoficzno - psychologiczne spojrzenie na człowieka.
OdpowiedzUsuńKocham Panią Pani Tokarczuk. Za przepiękną prozę.
OdpowiedzUsuń