Można pisać o różnych aferach, o propagandzie, o chęci bycia pępkiem świata, o centralizmie czy o wiecznym szukaniu wroga.
Jednak to, co najbardziej mnie martwi to psucie państwa.
Dwa chyba najbardziej spektakularnie przykłady:
- degradacja Trybunału Konstytucyjnego, który w zasadzie w tej kadencji sejmu w ogóle nie orzeka
- paraliż Najwyższej Izby Kontroli, który praktycznie od zeszłego tygodnia nie może sprawować swoich funkcji
Obie powyższe instytucje winny stać na straży wolności obywatelskich. Obie gwarantują, że rządzący będą działać w ramach konstytucji i jest sprawowana nad nimi kontrola.
Gdy zostały wyeliminowane, można z Polską i z nami - jej obywatelami zrobić wszystko.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz