Zerknąłem na półkę i szybko znalazłem:
Jakieś 30 lat temu, jako nastolatkowie, czytaliśmy jego książki: "Zanim powiesz kocham", różne rozważania, modlitwy, piękne myśli i te o Janie Pawle II.
Coś w nas pewnie z tego zostało.
Gdy 10 lat temu w wojnie lustracyjnej został oskarżony o współpracę z SB w czasach PRL-u, uderzyło mnie to, że on się wtedy w ogóle nie bronił. Wycofał się. Jakże to było inne od tych, którzy rwali szaty, dowodzili swojej niewinności, atakowali innych.
Wczoraj zmarł. Niech dobry Bóg przygarnie go do Swojego serca.
A ja po prostu dziękuję, za wszystkie jego dobre słowa, które posiał we mnie i w środowisku, w którym dorastałem.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz