Jak zwykle, zamiast pomyśleć o czymś już wcześniej, znów na ostatni moment.
Mało tego, zamiast kupić coś ojcu, kupiłem prezent ... sobie:
Poza tym w temacie Szymona Hołowni robię się chyba zbyt monotematyczny, ale podobno i tę książkę warto przeczytać.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz