wtorek, 12 lipca 2016

Zapachy Krety

Oczywiście znów mam ten sam problem: zapachów nie da się opowiedzieć, ani tym bardziej pokazać na zdjęciach.

(Nawet jeśli są tacy, co potrafią na zdjęciach pokazać muzykę: KLIK)


Zapachy Krety można podzielić na kilka kategorii. Pierwsza to zapachy plażowe z najbardziej oczywistym zapachem morza, rozgrzanego piasku, ale też wszelkiego rodzaju kremów i olejków do opalania, które unosiły się nad leżakami.

Zapachy olejków do opalania

Druga kategoria, to zapachy potraw. Cytryny lub pomarańcze są tam dużo bardziej aromatyczne, niż te kupowane u nas, na zimnej północy. Spróbowałem też kilku greckich potraw, które bardzo mi zasmakowały.

Zapach wina i mousaki

Któregoś dnia wybraliśmy się do ogrodu botanicznego w górach obok Chanii. Zgromadzono w tym miejscu różnego rodzaju rośliny tropikalne z wielu zakątków świata. Tam to dopiero była tęcza zapachów. Niemal co krok można było nasycić się inną wonią owoców, kwiatów, ziół i przypraw.


Zapachy roślin
Zapachy owoców


Zapachy kwiatów






Ale paaaaaaachnieeeeeeeee !!!



Pozdrawiam





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2714) wiara (1121) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (699) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)