Pochwaliłem się dziś rodzince:
- Dostałem wczoraj e-mail od ks. Horaka.
- I co ci napisał? - zapytała żona
- Że dziękuje za wsparcie ...
- ... i odebrane łaski z prośbą o Boże błogosławieństwo i zdrowie - dopowiedział ni stąd ni zowąd Jacek.
- Dostałem wczoraj e-mail od ks. Horaka.
- I co ci napisał? - zapytała żona
- Że dziękuje za wsparcie ...
- ... i odebrane łaski z prośbą o Boże błogosławieństwo i zdrowie - dopowiedział ni stąd ni zowąd Jacek.
Wszyscy parsknęliśmy śmiechem.
A propos, strona: Chcemy ks. Horaka w Gościu Niedzielnym dalej działa, ale to w sumie już chyba nieaktualne. A właściwie nie tyle nieaktualne, co decyzje podjęte i w ostatnim Gościu felietonu już nie ma. Widocznie, jak pisze ks. Tomasz w swoim e-mailu, Pan Bóg ma dla niego inny, nowy plan.
Dobrze (dla nas czytelników), że ks. Tomasz dalej pisze co sobotę na stronie www.wiara.pl i na stronie www.tohorak.opole.opoka.org.pl
Ostatni felieton można znaleźć tu: klik
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz