Na dwóch spotkaniach z cyklu Śląski Areopag byłem już w zeszłym roku: klik, klik. Gdy dowiedziałem się, że dziś prelegentem będzie o. Maciej Zięba, postanowiłem wykorzystać ostatni dzień zeszłorocznego urlopu.
Tematem dzisiejszego wystąpienia było:
Polska AD 2013: Czy jesteśmy Kościołem Jana Pawła II?
Kilka zasłyszanych myśli (cytaty nie są dosłowne, odtwarzane z notatek):
Jan Paweł II dostrzegał złożoność rzeczywistości, widział sprawy z różnych stron. O. Zięba nazywa to "dwutaktem papieża".
Dwa przykłady:
Gdy tuż przed wizytą w Anglii wybuchła wojna o Falklandy/Malwiny, nie odłożył, już i bez tego trudnej, wizyty do anglikańskiego kraju. Poprosił wcześniej do siebie biskupów angielskich i argentyńskich, z nimi sprawę wojny przedyskutował, a później wspólnie odprawili Mszę Świętą. Wkrótce po wizycie w Anglii odwiedził też Argentynę.
Gdy zapowiedział kanonizację Jana Sarkandra spotkał się z ostrą krytyką czeskich Luteran, że niszczy ekumenizm. Mimo to kanonizacja w Ołomuńcu się odbyła, ale stała się ona okazją, by papież przeprosił Luteran za krzywdy wyrządzone im przez Katolików, a jednocześnie przebaczył w imieniu Katolików krzywdy doznane od Luteran. Modlił sie też na grobie ofiar masakry, której dopuścili się w Czechach Katolicy.
Tam, gdzie Kościół w Polsce popada w syndrom oblężonej twierdzy, ludzie zaczynają sie dzielić na: obrońców, atakujących i zdrajców. W czasach dużo trudniejszych, z więzienia Prymas Wyszyński pisał, że ludzie dzielą się na braci w wierze i tych, którzy jeszcze tego nie odkryli.
Kościół jeśli wiąże się z jakąkolwiek partią polityczną, to jest to złe. Partia, z samej nazwy, oznacza, że jest częścią. Kościół winien być powszechny i łączyć ludzi, a nie dzielić.
Dziś wszystkim siłom politycznym (może z wyjatkiem PSL) oraz mediom zależy na konfrontacji. Kościół nie może się w to włączać, to nie jest ewangeliczne. Trzeba to przełamywać.
* * *
Bardzo podobnie podchodzę do postrzegania dzisiejszej rzeczywistości polskiego Kościoła, choć nie potrafię tak jak o. Maciej Zięba precyzyjnie i z głęboką myślą wielu spraw nazwać. Dobrze więc, że mogłem w dzisiejszym spotkaniu uczestniczyć. Pozwoliło mi ono kilka kwestii w swojej głowie uporządkować. Będę chyba do myśli dzisiejszego gościa jeszcze wracał - bo warto.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz