piątek, 6 listopada 2020

Moje oliwkobranie

Mój gaj oliwny (konkretnie jedno drzewko oliwne w doniczce) mam dopiero od roku, więc nie jestem znawcą w dziedzinie uprawy tej szlachetnej rośliny.

Że moja oliwka zakwitła, wspominałem w lipcu: KLIK

Teraz powoli chyba zbliża się okres żniw. Tak, mam też owoce. Konkretnie 1 (słownie: jeden).

Moja oliwka - zdjęcie dzisiejsze

Nie dość, że nie wiem, czy już tę oliwkę zerwać, to mam jeszcze kolejny dylemat. Zastanawiam się czy lepiej oliwkę zamarynować czy jednak wybudować tłocznię i odzyskać z niej oliwę.

Może ktoś podpowiedzieć?



Pozdrawiam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)