środa, 18 listopada 2020

Duma z Biskupów

Dokładnie dziś, 55 lat temu, czyli raptem 20 lat po wojnie, miało miejsce symboliczne wydarzenie, które - jak sądzę - jest fundamentem późniejszych relacji Polsko-Niemieckich i  Niemiecko-Polskich.

Przebaczamy i prosimy o przebaczenie

18.11.1955 roku polscy biskupi wystosowali do biskupów niemieckich dokument, który można streścić w słowach spod wrocławskiego pomnika inicjatora listu - bpa Bolesława Kominka:

Przebaczamy i prosimy o przebaczenie

To, że dziś jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, że naszym największym partnerem handlowym są właśnie Niemcy, że bez obaw i bez paszportu możemy przekraczać granicę na Odrze i Nysie jest owocem tamtego gestu.


Z takich czynów polskich biskupów jestem dumny. Przebaczenie, miłość nieprzyjaciół, by mogli stać się przyjaciółmi, to kwintesencja chrześcijaństwa.



Pozdrawiam



 

  

5 komentarzy:

  1. Wspaniały gest z obu stron, ale niech nas Niemcy DZISIAJ traktują jak partnerów w ramach UE, a nie jako podwładnych, którzy mają przystać całkowicie na warunki Brukseli, powiązując nam fundusze z tzw. "praworządnością", bo Merkel tak chce. Przejadą się na tym, że ingerują w wewnętrzne sprawy krajów, bo nie realizujemy politycznej linii narzuconej z góry. Polski rząd nie ustąpi i w dodatku Słowenia poparła Polskę i Węgry, więc niech się opamiętają. Dzisiaj zatem zwolennicy UE muszą sobie uzmysłowić jedno - do ewentualnego rozpadu Unii nie przyczynią się ani Polska, ani Węgry, tylko upolitycznione manewry Brukseli z Niemcami na czele. Dziś już w Unii nie ma UK, ale widać, że lekcji nadal nie odrobili. Mają szczęście, że mamy większą cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
  2. A zaraz po tym wpisie, mimo późnej pory, stanąłeś na baczność i odśpiewałeś Rotę: "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, ni dzieci nam germanił..." i potem już mogłeś usnąć snem prawdziwego polskiego patrioty. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu się mylisz.
      To można przyrównać do rodzica i dziecka. Za każde przewinienie dziecka rodzic mu wybaczy, ale nie będzie pobłażał na kolejne występki. Ty chcesz pobłażać. Nie wiem, może nie rozumiesz dzisiejszej sytuacji politycznej, jak trudne są relacje polsko-niemieckie na tle historycznym, ale są one nadal podtrzymywane teraz, kiedy Niemcy mają prezydencję - chcą ingerować w nasze wewnętrzne sprawy, a więc dyktować, co mamy robić. Patrząc także po Twoich innych wpisach i to, kogo bronisz, rzeczywiście można tak uważać. Możesz nastawiać drugi policzek. Ja go mentalnie też nastawiam, ale nie dam sobie pluć w twarz. Przykład Nitek-Płażyńskiej jest tego świetnym dowodem, kiedy "niezależny sąd" kazał jej przeprosić Niemca, który wcześniej obelżywie się o niej wypowiadał na tle nazistowskim. Może kojarzysz?

      Wcześniej coś wspomniałeś, że się faszeruję propagandą rządzących. Tak faszeruję się, by ją poznać i ocenić, bo ja chcę znać propagandę mojego rządu - na tym polega komunikacja tych, których wybrałem z suwerenem, dlatego płacę podatki między innymi na TVP, bo tam mogę poznać propagandę bez negatywnego komentarza proniemieckich mediów jak Onet, RMF-FM czy z kapitału zewnętrznego jak TVN24. Jeszcze Polsat trzyma jakiś kierunek neutralności - brawo. W dodatku w Niemczech byłoby nie do pomyślenia, że większość mediów ma kapitał zewnętrzny, ale pewnie o tym nie pomyślałeś, zestawiając sytuację medialną naszą z niemiecką?
      Resztę to ja mogę weryfikować słupkami, statystykami, liczbami itd.

      Ale wiedz, że za to Ty faszerujesz się propagandą opozycji, swoich ulubionych przedstawicieli politycznych tego środowiska (Tusk, Sikorski itd.), zaprzyjaźnionych publicystów (Durczok swego czasu), cytując czasem TVN24 i GW i mecenasów (Giertych), wierzysz w niezależne sądownictwo, które odziedziczyliśmy po PRL i uważasz zatem, że ten kierunek jest obiektywny, merytoryczny i niezależny? Widzę, z jaką pogardą pisze Tusk i swego czasu Sikorski na TT, Durczok, albo co pisze Giertych. Mnie by było wstyd za takich ludzi. Trzeba znacząco ukrócić dziedzictwo Magdalenki i okrągłego stołu - największego błędu Polski po wojnie.

      Usuń
    2. Prawie pół swojego życia spędziłem w kraju odciętym od reszty świata, gdy władza nam wmawiała, że Niemcy i Zachód są naszym śmiertelnym wrogiem.

      Prawie pół życia spędziłem w kraju, gdzie władze budowały nam niebo na ziemi, a w praktyce to oznaczało permanentny kryzys i biedę, której nie potrafisz sobie wyobrazić.

      Pozwól mi zatem cieszyć się tym, że dzięki demokracji (którą mamy między innymi dzięki okrągłemu stołowi), wolności (w tym mediom z obcym kapitałem), integracji z UE (z Niemcami nas czele) mogę dziś żyć w zupełnie innej Polsce.

      Za bardzo zależy mi na Polsce, by pozwolić bez szemrania zniweczyć to, co udało się osiągnąć, przez ludzi, którzy nie potrafią budować, za to są chętni burzyć, niszczyć, rzucać oszczerstwami, kłócić się i wszędzie widzieć spiski nam zagrażające.

      Usuń
    3. Dziwnie przeplatasz okresy polityczne, zestawiając PRL wobec Zachodu w tym i Niemiec do dzisiejszej sytuacji w sprawie "praworządności", gdzie głównym manipulatorem jest teraz prezydencja niemiecka.

      Znowu sugerujesz mi, że jeśli nie żyłem w danym okresie, nie mam prawa wyobrazić sobie i znać danego okresu życia. Dzisiaj sprawami i kulisami II wojny światowej zajmują się ludzie, których wtedy nie było, a bardzo dobrze rozumieją tamten czas. Ja mam wśród członków rodziny osoby, które dorastały, chodziły do szkoły, pracowali i zakładali rodziny w czasie głębokiego PRL, więc mam bardzo szeroki wgląd w komunę.

      Ja Ci niczego nie bronię. Nie jestem faszystą. Ale jeśli publicznie manifestujesz swoje poglądy i oceny, nie dziw się, że ludzie komentują - taki urok dyskusji.
      Ja za to lubię głośno pisać, że można to było zrobić lepiej. Mam do tego prawo i mogę oceniać tamten okres bez glorii dla Wałęsy i innych, bo nie mam takiego obowiązku oddawać mu chwały, że ponoć "obalił komunę", bo to nieprawda. Ja mu oddam to, co mu się należy, a więc to, że się z komuchami dogadał, więc przejęliśmy wiele chorób poprzedniego ustroju. Sądownictwo jest tego najlepszym przykładem, ale także starzy działacze PZPR zasiadający dziś w Brukseli lub Sejmie. Premier Olszewski chciał to ukrócić już w 1992 roku, ale tego w szkołach nie uczą. Czarnek do roboty!

      Kiedy wstępowaliśmy do UE wyobrażałem ją sobie inaczej - jako otwarte granice dla obywateli krajów członkowskich, wolny handel, a nawet walutę. Ale to co Bruksela robi od jakiegoś czasu - narzucanie własnego porządku światopoglądowego, obyczajowego i politycznego, stanowczo mówię nie. UK miały dość i wyszli i stwierdzam, że dobrze na tym wyszli. Nie muszą się stosować do rygoru i nawet własną kopalnię węgla kamiennego otwierają, bo takki mają interes.

      Jakby Ci bardzo zależało na Polsce, odciąłbyś się od ludzi, którzy na nią donoszą za granicą. To jest wstrętne i opozycja nie ma moralnego prawa przejąć władzy. Swoje sprawy załatwia się w domu, a nie u sąsiada. Tylko Polska ma tak denną opozycję, która nie ma żadnej alternatywy do rządzenia. Rządzili 8 lat i wiemy jak to wyglądało.

      Mam nadzieję, że koalicja ZP przetrwa do kolejnych wyborów, będziemy mogli zestawić dwie kadencje PO-PSL z tą od ZP oczywiście poza TVP i TVN24. PO chwali się, że przetrwało kryzys bankowy w 2008 roku. Zobaczymy jak się to przełoży na jeszcze gorszy kryzys pandemii i jakie będą wyniki w kolejnych latach. Agencje ratingowe nie wróżą nam katastrofy. Zobaczymy zatem.

      Usuń

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)