wtorek, 9 lutego 2016

Pająk w soczku

Po obiedzie nalałem sobie soczku do szklanki.

Kartonik soczku widziany z perspektywy pająka w szklance


Miałem w związku z tym dwa szczęścia.

Po pierwsze nie nalałem od razu pełnej szklanki. Po drugie, zanim spragniony zacząłem pić, oderwałem na chwilę wzrok od facebooka.

Dzięki temu, w ostatniej chwili zauważyłem, że w moim soczku znajduje się ... pająk. Soczek był bananowy, raczej gęsty, więc to w ogóle był cud, że dostrzegłem lekko wystające nad powierzchnią odnóża. Reszta stworzenia była niewidoczna w soczkowej topieli.


Czy pająk był w kartoniku z soczkiem? Dopiero w tym momencie pojemnik otworzyłem. Gdy więc w szklance zwierzak nieco się poruszył, wykluczyłem tę możliwość. Musiał po prostu wejść do pustej szklanki, która stała w kuchni, a ja nieświadomy zalałem go soczkiem.

Dobrze, że go nie wypiłem.


Podobno pająki mieszkają tylko w zdrowych budynkach. :)



Pozdrawiam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2714) wiara (1121) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (699) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)