Mam to szczęście w życiu, że wraz z moją dorosłością pojawiła się w Polsce demokracja.
Pierwsze wybory, w jakich mogłem uczestniczyć i w których faktycznie głosowałem, to były właśnie te z roku 1989.
Pamiętam, że przed pójściem do urn wyborczych brałem udział na halembskiej hali sportowej w spotkaniu z kandydatami Komitetu Obywatelskiego "Solidarność".
Nie pamiętam, kto faktycznie w spotkaniu uczestniczył, nie pamiętam co mówiono, ale pamiętam niesamowitą atmosferę i nadzieję, że musi się udać, że Polska się zmieni i będziemy nareszcie u siebie.
Faktycznie w wolnych wyborach do Senatu głosowałem wtedy na tych, którzy się dostali "ze zdjęcia z Wałęsą". Byli to:
- Andrzej Wielowieyski
- August Chełkowski
- Leszek Piotrowski
Do Sejmu (wtedy kontraktowego) między innymi z mojego głosu dostała się:
- Anna Knysok
To były piękne chwile i do dziś jestem dumny, że mogłem wtedy w początkach polskiej demokracji czynnie (w sensie czynnego prawa wyborczego) w tym wydarzeniu uczestniczyć.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz