czwartek, 5 czerwca 2014

Medal Jacka i jazdy Łukasza

Właśnie paraduję po domu w medalu, którym przyszedł się pochwalić Jacek.

Był dzisiaj na zawodach i w biegach sztafetowych wywalczyli z kolegami srebro.


Łukasz z kolei właśnie wyszedł na kurs prawa jazdy. Część teoretyczną ma już za sobą i teraz jeździ z instruktorem po okolicy. Wczoraj się chwalił, że mknął autostradą. Dziś zaś, gdy spojrzał za okno zadał mi pytanie:
- Tato, jak włącza się w aucie wycieraczki?
- Podobnie, jak kierunkowskazy, na kierownicy, tylko z drugiej strony.
- Ale na dół czy do góry?
- Zależy od marki samochodu.
- A jak jest w twoim?
- U mnie nie trzeba włączać, bo mam takie ustawienie, że same się włączają, gdy pada deszcz.


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2714) wiara (1121) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (699) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)