sobota, 14 czerwca 2014

Eksplozja róży

W tym roku w naszym ogródku w ogóle nie zakwitła borówka amerykańska. Jagód, którymi częstowaliśmy się w poprzednich latach, nie będzie.

Winorośl jakoś też wygląda lekko zmarniała. Powoli dochodzi do siebie, ale po słabej zimie, wiosna jakoś jej nie służyła.

Od kilku lat mamy krzaczek piwonii. Z jakiegoś powodu - może kiepska ziemia, nigdy nie zakwitł. I nagle w tym roku pojawił się pierwszy kwiat. Dziś już przekwitł, ale jeszcze kilka dni temu wyglądał tak:

Piwonia

Za to nasza róża przed domem w tym sezonie po prostu oszalała. Nie pamiętam, by kiedykolwiek miała tyle kwiatów.

Róża

Idę sadzić goździki.

Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2716) wiara (1123) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (211) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)