Będąc w zeszłym tygodniu w Ustroniu Polanie, po zjechaniu z Czantorii, wybrałem się w jeszcze jedno znaczące dla mnie miejsce.
Parafia Dobrego Pasterza w Ustroniu Polanie (w stronę Dobki) to punkt, w którym w czasach liceum i studiów spedzałem wszystkie wakacje, jako opiekun osób niepełnosprawnych.
Dziś kościół wygląda tak:
Ja jednak pamietam, gdy pierwsze Msze Św. były odprawiane właściwie na budowie:
Zdj. z wystawy 25 lat duszpasterstwa w Ustroniu Polanie |
To, co mnie tam wzruszyło i gdzie, jak się za chwilę okazało, udało mi się wejść zupełnie przez przypadek (Boże dziękuję Ci za te wszystkie "przypadki"), to kaplica przy salkach, w której kiedyś spędziłem wiele, wiele godzin. Tu nie zmieniło się zupełnie nic:
Osoby, które ponad 20 lat temu jeździły z nami do Ustronia, z pewnością pamiętają to miejsce.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz