wtorek, 4 marca 2014

ZIP - rozczarowanie

Niedawno pisałem, że zZIPowałem się z systemem Narodowego Funduszu Zdrowia: KLIK


Po kilku dniach informacja, że moje dane się aktualizują zniknęła i ... niestety niewiele się z tego systemu, za grube setki milionów stworzonego, mogę dowiedzieć.

Podstawowe kwestie niby są:
  • Dowiedzialem się, że jestem ubezpieczony i mam prawo do świadczeń medycznych.
  • Pokazało mi nazwisko mojego lekarza i - tu nowość dla mnie - pielęgniarki, która niby się mną zajmuje.
  • Bardzo precyzyjnie system wyspecyfikował, że "suma kosztów refundacji wybranych recept" za okres od roku 2008 wynosi 141,35 zł. Tyle mi Fundusz dopłacił!
Niestety w zakładce "Świadczenia medyczne" widnieje komunikat - "Brak danych".

Dlaczego? Nie wiem.

Z pewnością to nie oznacza, że w ogóle nie chorowałem. Chodzę przecież od czasu do czasu do doktora. Leczę się nawet (a przynajmniej diagnozuję) u specjalisty. 

Tego byłem ciekaw. Czy moje wizyty u lekarzy są prawidłowo ewidencjonowane i przede wszystkim ile kosztują? Jak bardzo NFZ obciążam moją skromną osobą?

Nic z tego nie rozumiem. Czy ktoś może mi wytłumaczyć do czego służy ten ZIP?


Pozdrawiam, życząc wszystkim (i sobie) zdrowia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2554) wiara (1071) podróże (894) polityka (690) Pismo Św. (675) po ślonsku (440) rodzina (400) Śląsk (389) historia (371) Kościół (343) zabytki (313) humor (294) Halemba (261) człowiek (233) książka (203) praca (203) święci (187) muzyka (184) gospodarka (169) sprawy społeczne (169) Ruda Śląska (138) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (104) Jan Paweł II (103) Covid19 (89) miłosierdzie (82) muzeum (76) środowisko (76) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (55) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (38) varia (36) św. Jacek (31) teatr (29) makro (7)