Ciągle w moich myślach przewijają się obrazki z Izraela, zdjęcia, które tam zrobiłem.
2018 - przed Yad Vashem |
2020 - na Starym Mieście w Jerozolimie |
2020 - przed Ścianą Płaczu |
Nie potrafię zrozumieć, jak to się stało, że tak zmilitaryzowany kraj, czemu nie ma się co dziwić, dał się zaskoczyć przez terrorystów z Hamasu. Jak mogło dojść do powtórki, po 50 latach, wojny Jom Kipur.
Żal mi i współczuję wszystkim Izraelczykom, którzy w ostatnich dniach zginęli, zostali ranni, stracili bliskich, są zakładnikami. To nie powinno było się stać.
Żal mi też Palestyńczyków. Niestety to oni zapłacą najwyższą cenę za skrajnie nieodpowiedzialne zachowania swoich pobratymców z ugrupowań terrorystycznych, oddziałów militarnych, a i pewnie decyzji islamskich i nie tylko polityków, którzy nie liczą się z ich cierpieniem.
Betlejem - Centrum Pokoju (w Autonomii Palestyńskiej) |
Pozostaje chyba tylko modlitwa. Modlitwa o pokój
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz