wtorek, 27 lipca 2021

Ajos Nikolaos

Pojechaliśmy dziś do Ajos Nikolaos - jeszcze bardziej na wschód Krety. Dobrze, że wybraliśmy się autobusem, a nie autem, bo jak bym miał parkować w ten sposób, to byłby chyba problem:

Niezły spad 

Mają zaufanie do hamulców.

W centrum miasteczka znajduje się jeziorko.

Jezioro Voulismeni

Ten niepozorny akwen ma podobno prawie 70 m głębokości. W dalekiej, zahaczającej o mity przeszłości, kąpała się tu bogini Atena.

Nie wiem jakie były motywy tej inwestycji, ale w roku 1970 przekopano kanał łączący jezioro z morzem. Dla mnie to pomysł kretyński, bo pozbyto się słodkiej wody.

Zatrzymaliśmy się na plaży i choć kamieniste dno utrudniało dostęp do morza, to widoki były piękne.

Zatoczka z górami w tle

Na obiad usiedliśmy zaraz obok plaży.

Paralia Kitroplatia

Zjadłem pastę z grillowaną ośmiornicą - była pyszna.

Octopus

A wszystko w wyśmienitym towarzystwie mojej Żony.

Wpatrzeni w siebie :)


Pozdrowienia z Krety








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)