Pojechaliśmy dziś do Ajos Nikolaos - jeszcze bardziej na wschód Krety. Dobrze, że wybraliśmy się autobusem, a nie autem, bo jak bym miał parkować w ten sposób, to byłby chyba problem:
Niezły spad |
Mają zaufanie do hamulców.
W centrum miasteczka znajduje się jeziorko.
Jezioro Voulismeni |
Ten niepozorny akwen ma podobno prawie 70 m głębokości. W dalekiej, zahaczającej o mity przeszłości, kąpała się tu bogini Atena.
Nie wiem jakie były motywy tej inwestycji, ale w roku 1970 przekopano kanał łączący jezioro z morzem. Dla mnie to pomysł kretyński, bo pozbyto się słodkiej wody.
Zatrzymaliśmy się na plaży i choć kamieniste dno utrudniało dostęp do morza, to widoki były piękne.
Zatoczka z górami w tle |
Na obiad usiedliśmy zaraz obok plaży.
Paralia Kitroplatia |
Zjadłem pastę z grillowaną ośmiornicą - była pyszna.
Octopus |
A wszystko w wyśmienitym towarzystwie mojej Żony.
Wpatrzeni w siebie :) |
Pozdrowienia z Krety
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz