piątek, 30 października 2020

Tel Awiw w ogniu

Pewnie w innych okolicznościach bym na to nie zwrócił uwagi szczególnie, że rzadko oglądam telewizję, ale wczoraj wieczorem obejrzałem film Tel Awiw w ogniu.

Z Tel Awiwem w tle

Po moich trzech pobytach w Izraelu i Palestynie jestem po prostu zakochany w tej części świata, w Żydach, w Arabach, w Palestyńczykach i tej, jak nigdzie bogatej, mozaice ludzi, kultur, religii i stylów życia.

Wiem, tytuł filmu sugeruje smutne i tragiczne losy bohaterów. Jest to jednak zmyłka, a faktycznie zrobiono świetną komedię na kanwie tamtejszych współczesnych realiów.

Nie będę spoilerował, ale jakby ktoś miał okazję zobaczyć, to polecam i życzę dobrej zabawy.



Pozdrawiam







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)