środa, 16 września 2020

Szalom, Salam

Wczoraj w Białym Domu podpisano porozumienia pokojowe pomiędzy Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem.

Byłem w Izraelu 3 razy: pięć lat temu, dwa lata temu i teraz w styczniu. Jestem tym miejscem zachwycony. Oczywiście przede wszystkim Ziemią Świętą i tym, co dla mnie chrześcijanina kryje się w tych słowach.

Nigdy nie miałem okazji odwiedzić Emiratów czy Bahrajnu.

Do wczoraj Izrael miał podpisane porozumienie pokojowe jedynie z dwoma krajami arabskimi: z Jordanią i z Egiptem.

Dzięki temu, ponad pół roku temu mogliśmy przekroczyć izraelską granicę i zwiedzić ciekawe miejsca w Jordanii. 

Pustynia Wadi Rum

Petra


Ja wiem, że sytuacja izraelsko-palestyńska, a szerzej izraelsko-arabska jest niesamowicie skomplikowana. Ale wiem też, że po obu stronach konfliktu (a czasem wojny) mieszkają ludzie, którzy poza wieloma różnicami: religijnymi, politycznymi, kulturowymi, biznesowymi, mają jedną wspólną cechę: chcą kochać, zakładać rodziny, wychowywać dzieci, pracować, odpoczywać, modlić się, posłuchać muzyki. Chcą żyć w pokoju. I tego im wszystkim życzę.



Salam, Szalom





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)