niedziela, 12 sierpnia 2018

W kapliczce i pod dębem łask

Wczoraj jadąc na rowerze, zatrzymałem się na chwilę pod kapliczką na Starej Kuźnicy. Chciałem zerknąć jakiemu Świętemu czy Świętej miejsce to jest poświęcone, ale nieoczekiwanie zobaczyłem samego siebie.

Ja w kapliczce

Tak czy inaczej kapliczka ciekawa. Może ktoś z mieszkańców wie, co kryje w środku i jaka jest jej historia?

Kapliczka na Starej Kuźni

Jadąc dalej, zatrzymałem się na chwilę w lesie przy krzyżu. Na rozstaju dróg, to dobre miejsce na modlitwę.

Na rozstaju dróg, gdzie przydrożny Chrystus stał

Wiem o tym nie tylko ja. Wczoraj na przykład podjechał z innej strony starszy mężczyzna, zszedł z roweru, powiedział "Szczęść Boże", usiadł na chwilę na ławeczce obok, przeżegnał się i prosił w myślach o coś Boga. Pięknie było na to patrzeć.

Nad nami wznosił się krzyż, a jeszcze wyżej dęby, z których, jak łaski z nieba, co chwilę spadały żołędzie.

Krzyż i dąb


Ciekawe te nasze życia rozstaje - byle pod krzyżem.



Pozdrawiam






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)