czwartek, 2 sierpnia 2018

Smutny Kościół Włocławski

Byłem dziś na wieczornej Mszy Św. w przepięknej katedrze we Włocławku.

Zdjęcie archiwalne

Dziś pierwszy czwartek miesiąca, więc modliliśmy się o nowe powołania kapłańskie. W świątyni kilku wiernych, a w prezbiterium dużo większy orszak z ks. bpem Wiesławem Meringiem na czele.

Ksiądz Biskup miał dziś kazanie o frekwencji w seminariach.

Generalnie jest źle. Póki co na księdza we Włocławku w nowym roku akademickim chce się uczyć 4 młodzieńców. Ale w innych miejscach jest jeszcze gorzej. Podobno w Częstochowie nie zgłosił się nikt. A przecież to nasza Duchowa Stolica Polski. Bp Mering podzielił się jeszcze refleksją, jak to w roku 2004, gdy został ordynariuszem Włocławka, przyjechał do niego Wikariusz Generalny z Francji z diecezji z Tuluzy z prośbą o księży, bo jak się wyraził "ma wrażenie, że u nich Kościół umiera". Zrobiło to na ówczesnym młodym biskupie ogromne wrażenie.

Potem jeszcze Ksiądz Biskup wspomniał, że tragiczna sytuacja jest w również w innych krajach zachodnich, w tym w Niemczech i Irlandii, gdzie zamyka się seminaria i kościoły.

Czemu tak się dzieje? Fragment homilii dotyczył rachunku sumienia, bo generalnie ludzie nie myślą o Bogu. Dziś nie szanuje się księży - nie tak, jak w 1972 roku, gdy Kaznodzieja był święcony. Poza tym z tej smutnej sytuacji cieszy się Gazeta Wyborcza, TVN - ulubiona stacja Polaków i Newsweek.



Słuchałem wywodów bpa Meringa z dużym smutkiem. Smutkiem głównie z tego powodu, że nie znalazłem w tym kazaniu nawet odrobiny autorefleksji, że może ja jako biskup coś robię nie tak. Nie doczekałem się też informacji, czy wtedy w roku 2004 diecezja włocławska w istotny sposób wsparła kapłanami naszych braci we Francji. Może dziś zaczynamy zbierać w Polsce gorzkie owoce braku wsparcia "zasobami ludzkimi" potrzebujących Kościołów na Zachodzie? Możemy w kolejnych latach boleśnie odczuć naszą pychę - bo niby oparliśmy się laicyzacji. Czyżby?

Smutny był dziś Kościół Włocławski w osobie Księdza Biskupa. Gdzie się podziała Dobra Nowina? Zamiast niej były głównie wyrzuty i to przede wszystkim do tych, którzy do kościoła już od dawna nie chodzą.



Dobrze, że Jezus w Eucharystii jest niezmiennie obecny.



Pozdrowienia z Włocławka




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2571) wiara (1078) podróże (904) polityka (691) Pismo Św. (675) po ślonsku (440) rodzina (401) Śląsk (389) historia (375) Kościół (345) zabytki (319) humor (294) Halemba (263) człowiek (236) książka (205) praca (203) święci (191) muzyka (187) sprawy społeczne (170) gospodarka (169) Ruda Śląska (139) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (105) Jan Paweł II (103) Covid19 (89) miłosierdzie (83) muzeum (81) środowisko (76) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (56) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (39) varia (36) teatr (31) św. Jacek (31) makro (7)