Sztandarowa obietnica PiS, a dziś już rządowy projekt wspomagania polskich rodzin 500+ jest jedną z form polityki prorodzinnej.
Jestem całym sercem za tym, by Państwo wspierało rodziny. Nie ma dla Państwa chyba ważniejszej kwestii niż dbanie o dobro rodzin.
Mimo powyższego stwierdzenia uważam, że program 500+ zakładający wypłacanie przez Państwo pieniędzy na dziecko jest demoralizujący.
Demoralizacja takiego programu ma charakter dwukierunkowy.
Z jednej strony jest to demoralizacja rodziców. Państwo winno zapewnić rodzicom wszelkie warunki ku temu, by byli w stanie wysiłkiem własnej uczciwej pracy założyć rodzinę, wychować swoje dzieci, posłać je do szkoły, dać im opiekę zdrowotną, itp. Jeśli moja praca, jako ojca rodziny ma mieć sens i głęboką motywację, to poza innymi aspektami, jednym z najważniejszych jest ten, że swoim dzieciom ja zapewniam byt. Ja, nie Państwo.
Z drugiej strony program 500+ jest - moim zdaniem - skrajnie demoralizujący dla polityków. Politykom zaczyna się wydawać, że to oni wspomagają w ten sposób rodziny, a to jest oczywiste i bardzo niebezpieczne kłamstwo. Na wypłatę 500 zł na dziecko nie będą składać się politycy. Aby móc z budżetu państwa te kwoty wypłacić, najpierw system fiskalny musi zabrać podatnikom, a wśród nich, w przeważającej większości, tym samym rodzinom, które rzekomo państwo będzie wspomagać.
Należy tu jeszcze zwrócić uwagę na pewną kolejną kwestię. W naszym brutalnym świecie nic nie jest za darmo. Być może nie od razu, ale w pewnym momencie jeśli Państwo zacznie coś dawać, za chwilę to samo Państwo zacznie mieć pretensje i swoje pomysły na sposób wydawania otrzymanych pieniędzy. Stąd już jest krótka droga do wtrącania się Państwa do spraw, które dziś są tylko i wyłącznie domeną i prawem rodziców.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz