środa, 16 grudnia 2020

Delegacja na Covidzie

To właściwie mój pierwszy wyjazd od ponad 2 miesięcy.

Hotel czynny, ale wszędzie przypominajki i ostrzeżenia.




Restauracje niestety zamknięte, ale kolację można było zamówić do pokoju.


W innych warunkach, ale żyć i pracować trzeba.

Mieliśmy dziś spotkanie całej załogi z Prezesem - na Teams'ach. Potem naradzałem się ze współpracownikami - w tym samym trybie.


Jakby tego było mało, wieczorem załapałem się na imprezę branżową - tym razem na Zoom'ie. Gościem specjalnym był Marcin Daniec, który występował dla nas na żywo.


Nawet było z interakcją, bo on nas widział na jakimś wielkim ekranie :) 

Na dodatek można było mu zadawać pytania na czacie, na które później odpowiadał.


Dziwne czasy. Ale dajemy radę.


Jutro mam spotkanie służbowe - to będzie dopiero dziwne. 

Jak ja dawno żywych ludzi nie widziałem!



Zdrowia życzę!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)