Pisząc o VII przykazaniu, stwierdziłem, że jego przekroczenie nie dzieje się w momencie przyłapania na kradzieży, tylko w momencie czynu. W przypadku Przykazania X, grzech popełnia się jeszcze wcześniej:
Nie pożądaj rzeczy bliźniego swego
Zastanawiam się czy wszelkie rewolucje, komunizm, socjalizm, również w dzisiejszej postaci, nie jest przekroczeniem przede wszystkim tego przykazania.
Muzeum PRL-u |
Jeśli politycy mówią lub zachęcają w inny sposób do tego by ludzie:
- zagarnęli dobra burżujom, kułakom, kapitalistom
- wszystko co wypracują wrzucili do jednego worka (kasa państwa), a oni to podobno sprawiedliwie rozdzielą
- nie pracowali, a żyli z zasiłków
to jest to wzmaganie w społeczeństwie pożądania dóbr, które posiadają inni.
Ze współczesnych zachowań naszych polityków ewidentnym tego przykładem jest formułowanie nierealnych roszczeń reparacji wojennych dziś, gdy - dzięki Bogu - od 74 lat żyjemy w pokoju.
I jak przy każdym przykazaniu, dziś również chcę zwrócić uwagę na pozytywne aspekty Bożego Prawa. Aż dwa przykazania mówią o własności. My, sieroty po socjaliźmie, często tego nie rozumiemy. A własność w oczach Boga jest święta. Dobra uczciwie wypracowane przez człowieka, dobra, w których uzyskaniu Bóg człowiekowi pobłogosławił, są jego prawem. On sam powinien ich dobrze używać, dzieląc się również z innymi. Gdy robi to z dobroci serca, gromadzi sobie skarby w niebie. Gdy zabiera mu je państwo, zabiera mu sposobność do bycia dobrym.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz