sobota, 16 września 2017

Film instruktażowy IPN

Obejrzałem dziś takie cudo firmowane przez IPN:



Już w pierwszym zdaniu pojawia się kłamstwo: podobno II wojna światowa "dla Polski trwała aż pół wieku". 
Oznacza to, że urodziłem się w 30 roku wojny. Tak, pół życia spędziłem za żelazną kurtyną w państwie totalitarnym, ale nie wmawiajcie moim dzieciom, że żyłem w czasie wojny, bo to bzdura.

Wracając do prawdziwej wojny z lat 1939 - 1945 z filmu można się dowiedzieć, że z Niemcami walczyła jedynie Armia Gen. Andersa, niby u boku aliantów, ale "to my zdobywamy Monte Cassino", "w powietrzu siejemy strach" i jako "czarne diabły" niszczymy wroga czołgami.

Polacy to w ogóle są tylko i wyłącznie bohaterscy: mimo okupacji państwo podziemne działa, ratujemy Żydów, w Auschwitz organizujemy ruch oporu i "to my pierwsi mówimy światu o holokauście".
Niestety świat jest okropny i "nikt nas nie słucha".

"Polscy Żydzi" organizują powstanie w Gettcie, ale nie mają szans. Za to "nasze państwo wychodzi z podziemia", by wzniecić Powstanie Warszawskie - tu już nikt nie dopowiada, że też nie mają szans.

W następnym zdaniu można się dowiedzieć, iż "łamiąc szyfr Enigmy ratujemy życie milionów ludzi, w podziękowaniu ... zostajemy zdradzeni."  

Za żelazną kurtyną "nie poddajemy się". Nie ma wzmianki o budowie czegokolwiek po wojnie. Aha, przecież wojna trwa dalej: czerwiec '56, marzec '68, milenium 1966, grudzień '70, Radom i Ursus '76.
Nawet Papież Polak w 1979 pokazany w tej samej retoryce "daje nam nadzieję" na dalszą walkę ukazaną na mapie sztabowej strajków z roku 1980.

Nawet słowa o Solidarności, o Lechu Wałęsie, o Stanie Wojennym, o okrągłym stole ... 

No tak, ale dla twórców filmu najważniejsze jest to, że "wojna zakończona" - tak gdzieś pomiędzy 1980 a 1989 (a może jeszcze później?). "Bo my nie błagamy o wolność, my o nią walczymy".


Moim zdaniem powyższe "dzieło" nie ma wiele wspólnego z patriotyzmem. Choć rozumiem, że tego typu film musi być z natury pewnym uproszczeniem, Patriota z pewnością nie fałszowałby historii. Raczej jest to film instruktażowy IPN, które powinno zmienić nazwę na "Instytut Propagandy Narodowej". 

"Nikt nas nie słucha"



Pozdrawiam






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)