środa, 21 sierpnia 2013

Tęsknimy za Jackiem?

Gdy przed chwilą oficjalnie zadałem powyższe pytanie pozostałej w domu części rodziny, to niby wszyscy zaprzeczyli, ale faktycznie trochę bez niego pusto.

A Jacek pojechał tydzień temu na obóz sportowy do Wisły.

Pozwolę sobie zacytować wymianę sms-ów z mamą sprzed kilku dni:

Mama: I jak tam?
Jacek: Dobrze
Koniec 

Do mnie jeszcze nie napisał. 

Pewnie to znaczy, że jest z wyjazdu zadowolony.

* * *

Z ostatniej chwili:
Jacek: Wyobraź sobie, że skarpety mi się skończyły
Mama: Jak to możliwe?
Jacek: Nie wiem :D



Pozdrawiam

2 komentarze:

  1. ha ha, końcówka najlepsza :-D he he - dzieciaki są kochane!! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skończenie się skarpet to jeszcze nie problem. Zacznie się, kiedy wszystkie się połamią...
    Wojtek

    OdpowiedzUsuń

Etykiety

zdjęcia (2713) wiara (1120) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (699) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (411) historia (393) Kościół (364) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)